Dlaczego jedzenie „na noc” nie jest dobrym pomysłem?

 

Jak często zdarza Wam się, że siedzicie przed telewizorem czy dobrą książką późnym wieczorem lub w nocy i co chwila coś podjadacie? Cóż, to zmora wielu z nas. Jednak nocne podjadanie nie jest niczym dobrym – ani dla naszego organizmu, ani dla naszej wagi. Od czasu do czasu być może nie zaszkodzi, jednak brak regularności i częste posiłki jedzone tuż przed snem mogą poważnie odbić się na naszym zdrowiu.

Dlaczego nie warto jeść na noc?

Ach ten metabolizm

Metabolizm jest jednym z magicznych słów, którym podpieramy nasze chudnięcie bądź niemożność schudnięcia. Każdy z nas jednak powinien zdawać sobie sprawę z tego, że przemiana materii jest efektem podjętych przez nas decyzji. Jednak pamiętajmy – organizm nie zawsze pracuje na wysokich obrotach. A zwalnia je właśnie wieczorem, gdy szykuje się do snu. I tego nie jesteśmy w stanie zwalczyć niczym. Po prostu musimy się do niego dostosować. Jedząc wieczorem, nawet jeśli nie jest to nic bardzo kalorycznego, narażamy się na szybsze tycie, ale przede wszystkim na problemy żołądkowe. Gorsze trawienie może wiązać się z bólami żołądka, kolką czy refluksem. Zwłaszcza że żołądek nie jest przyzwyczajony do tego, by trawić na leżąco.

 

Ostatni duży posiłek powinien mieć miejsce około trzy godziny przed pójściem spać – wtedy jelita i żołądek są przygotowane do tego, by sobie z nim poradzić. Jednak pamiętajmy, że kładzenie się do łóżka „na głodnego” także nie jest niczym dobrym. Nie mówimy tu o wieczornym głodzeniu się, a o unikaniu dużych posiłków. Jeśli odczuwamy głód przed snem, możemy zjeść owoc bądź warzywo – z tak lekkim daniem nasz organizm z łatwością sobie poradzi.