Naturalne spalacze tłuszczu, czyli pomoc dla metabolizmu

 

    Wielu z nas decyduje się na dietę nie tylko z powodów zdrowotnych – chcemy po prostu zrzucić kilka zbędnych kilogramów, by czuć się w swoim ciele lepiej i pewniej. Jednak każdy organizm działa w zupełnie inny sposób, dlatego niektórzy mogą przez długie miesiące walczyć na siłowni i jeść zdrowo, jednocześnie nie chudnąc prawie wcale. Oczywiście wtedy najlepszą opcją jest wybranie się do dietetyka, który zacznie szukać przyczyny takiego stanu rzeczy. Jest jednak także jedna rzecz, która może pomóc naszemu ciału w zwiększeniu obrotów, by zarówno ćwiczenia jak i odpowiednie odżywianie się przyniosły lepsze efekty. Mowa oczywiście o naturalnych spalaczach tłuszczu, których zadaniem jest „podkręcenie” metabolizmu i wpłynięcie na proces redukcyjny tkanki tłuszczowej. I chyba nie musimy mówić, że - jak wszystkie substancje pochodzenia naturalnego – są one jedynie pomocą, a nie zastępnikiem aktywności fizycznej.

Pieprz cayenne (papryka chilli)

   Pomyśl o tym, jak zachowuje się Twoje ciało, gdy jesz ostre potrawy. Początkowo czujesz palenie w jamie ustnej, które szybko przechodzi na żołądek, a nawet na inne organy. Zaczynasz się pocić i wyraźnie odczuwasz, że właśnie zrobiło się gorąco. To nic innego jak oznaka wzrostu termogenezy – ciało ogrzewa się dokładnie tak, jak robi to podczas ćwiczeń fizycznych. Odpowiada za to zawarta w pieprzu cayenne kapsaicyna, substancja drażniąca, dzięki której smak chilli jest tak wyrazisty i ostry. Jak można się zatem domyślić, spożywanie pieprzu cayenne do posiłków działa pozytywnie na nasz metabolizm, przyspieszając go i jednocześnie zwiększając spalanie tłuszczu. Warto jednak pamiętać, że papryka chilli jest bardzo drażniąca dla żołądka, dlatego spożywanie jej w nadmiernych ilościach może wywołać bardzo negatywne skutki. Nie poleca się jej także osobom z wrzodami czy problemami gastrycznymi.

Kawa (kofeina)

   Jeszcze nie tak dawno temu mówiono, że kawa wpływa negatywnie na nasz organizm, nie wspominając już o uzębieniu czy stanie skóry. Oczywiście, jak to bywa ze wszystkimi używkami, nadużywanie jej może być bardzo szkodliwe. Jednak pamiętajmy także o pozytywnych skutkach picia kawy, jak chociażby poprawa koncentracji i pamięci czy nawet nastroju. Dodatkowo kofeina jest wartościowym sprzymierzeńcem w walce z dodatkowymi kilogramami. Picie kawy przyspiesza przemianę materii, a także hamuje apetyt (choć raczej na krótko, poprzez wzrost poziomu glukozy we krwi). Nic więc dziwnego, że kofeinę znajdziemy w wielu suplementach diety, które mają wspomagać odchudzanie. Oczywiście lepiej korzystać z naturalnych środków, niż ratować się tymi aptecznymi. Zwłaszcza że kawa jest ogólnodostępna. Warto jednak mieć na uwadze kilka istotnych kwestii:
• kofeinę najlepiej przyjmować w jak najbardziej skondensowanej formie. Espresso przed ćwiczeniami będzie miało doskonały wpływ nie tylko na przemianę materii, ale także na nasze skupienie w trakcie treningu.
• cukier i śmietanka, choć poprawiają walory smakowe, nie są zbyt pomocne w walce z dodatkowymi kilogramami. Wręcz odwrotnie.

Cynamon

  Ta przyprawa kojarzy się raczej z kruchymi ciasteczkami i grzanym winem. A jednak, cynamon jest także doskonałym termogenikiem, który przyspiesza przemianę materii i, co najistotniejsze, reguluje poziom insuliny we krwi. To jeden z ważniejszych hormonów, które odpowiadają za metabolizm węglowodanów. Regularne spożywanie cynamonu może zatem realnie przyczynić się do zrzucenia wagi, nie tylko poprzez właściwości termogeniczne, ale także poprzez wpłynięcie na nasze łaknienie. Dzięki wyeliminowaniu skoków insulinowych możemy zapomnieć o napadach głodu, które niejednokrotnie rujnują diety. Warto zatem dodać cynamon do swojego jadłospisu, na przykład w formie przyprawy do kawy czy jednego z elementów zdrowych babeczek.

Kurkuma

  Od jakiegoś czasu kurkuma nareszcie zyskuje należne sobie zainteresowanie naszego społeczeństwa. Znana jest jednak przede wszystkim ze swoich właściwości przeciwzapalnych i przeciwgrzybiczych, które chronią przed chorobami czy stanami zapalnymi. Dodatkowo kurkumina jest także silnym antyoksydantem, który przeciwdziała postępowaniu procesów starzenia. Nie wspomina się jednak, bądź robi to stanowczo zbyt rzadko, o wpływie kurkumy na walkę ze zbędnymi kilogramami. Dlaczego? Tu warto najpierw przypomnieć, czym jest leptyna. To hormon sytości, który odpowiada za wysyłanie do mózgu informacji o tym, że jesteśmy najedzeni. Istnieje jednak coś takiego jak leptynoodporność – niewrażliwość na leptynę. Wtedy wydaje nam się, że jesteśmy głodni, gdyż odpowiedni impuls nie został przesłany. Tu do akcji wkracza właśnie kurkuma, która zmniejsza leptynoodporność, dzięki czemu może nawet chronić nas przed otyłością.

Chociaż w aptekach możemy znaleźć całe mnóstwo suplementów wspomagających odchudzanie, dużo lepiej jest zaufać siłom natury. Jak widać, ona także jest w stanie z łatwością pomóc nam w zrzuceniu kilku kilogramów. Wszystko jednak z umiarem – pamiętajmy, że nic nie jest w stanie zastąpić dobrej, zróżnicowanej diety i treningu.