Poświąteczne wspomagacze metabolizmu

 

Święta potrafią dać się nam we znaki. Jemy, siedzimy, jemy trochę więcej – nierzadko zapijając to także alkoholem. Po takim czasie trudno wrócić do diety i dawnych zdrowych przyzwyczajeń. Dodatkowo w kość dostaje także nasz metabolizm, który łatwo się rozregulowuje. Łatwo przyzwyczajamy się do tego, co niezdrowe – a cierpią na tym nasze jelita. Ale całe szczęście na wszystko jest metoda. Oto kilka poświątecznych wspomagaczy metabolizmu, które pomogą nam w lekkim przyspieszeniu reakcji naszego organizmu.

 

Imbir

 

W SpokoBOX kochamy imbir i staramy się używać go wszędzie, gdzie tylko się da. Zupa dyniowa z imbirem, soki, kompoty, desery – wszystko to smakuje pysznie, ale także daje nam dodatkowego „kopa”. Dlaczego? Imbir jest naturalnym spalaczem tłuszczu, który przyspiesza termogenezę organizmu. Oznacza to, iż ciało po spożyciu imbiru zaczyna wytwarzać ciepło, które ma zapewnić mu stałą temperaturę. Dzięki temu zaczynamy szybciej spalać przyjęte kalorie. Dodatkowo imbir pobudza wydzielanie śliny oraz soku żołądkowego, dzięki czemu trawienie przebiega w znacznie łatwiejszy sposób. Możemy zatem pić kompot bądź herbatę z imbirem już w czasie wielkiego jedzenia.

 

Kapsaicyna, czyli papryczki chili

 

Gotując w święta nie zapomnijmy także o dodaniu trochę pieprzu kajeńskiego do naszych potraw. W ten sposób dostarczymy organizmowi kapsaicyny, która przyspiesza trawienie tłuszczów i znacząco wspiera przemianę materii. Oczywiście z papryczką chili nie należy przesadzać – możemy w ten sposób łatwo nabawić się bólu żołądka, który jest wrażliwy ostre potrawy.

 

Przy tym wszystkim musimy pamiętać także o wodzie, która również odpowiada za prawidłową przemianę materii. To właśnie w niej zachodzi większość procesów metabolicznych. Jeśli zatem chcemy wrócić do dobrego stanu po świątecznym objadaniu się – pijmy dużo wody!