Świąteczny kompot z suszu – dlaczego warto go przygotować?

 

Nie wiemy jak Wy, ale my w SpokoBox jeszcze przed Wigilią robimy sobie pyszną kolację z pracownikami, a wszystko popijamy pysznym kompotem z suszu. Najlepiej smakuje właśnie w okresie zimowym, gdy za oknem mróz, a my w środku możemy cieszyć się tym ciepłym napojem. Warto jednak pić go znacznie częściej. Dlaczego?

Właściwości kompotu z suszu

 Kompot z suszu to zwieńczenie kolacji wigilijnej. Moment, w którym możemy odsapnąć po całym tym jedzeniu i przejść wreszcie do prezentów. Przygotowujemy go zwykle z wielu rodzajów owoców – najczęściej znajdują się w nim suszone jabłka, gruszki, śliwki, a wszystko to przyprawiamy goździkami, cynamonem i cytryną. Jednak oprócz bogactwa smaku w suszu czeka na nas także bogactwo składników.

Znajdziemy w nim między innymi bardzo duże ilości błonnika, które z całą pewnością przydadzą się po obfitej kolacji wigilijnej. Odpowiada on za prawidłową perystaltykę jelit, ale także zapewnia uczucie sytości. Jeśli zatem wypijecie kompot z suszu, prawdopodobnie oszczędzicie sobie dalszego pałaszowania. Po prostu nie będziecie czuć, że macie jeszcze na nie miejsce. Dodatkowo kwasy owocowe, które znajdują się w napoju, będą wspierać rozwój bakterii znajdujących się w błonie śluzowej jelit.

W kompocie znajdziemy oczywiście nie tylko błonnik, ale także witaminy. Między innymi witaminę A, witaminy z grupy B, witaminę K, E oraz C. Nie zabraknie również potasu, miedzi i magnezu. Cóż, nie ma co się dziwić, przecież kompot to moc owoców.

 

Jak przygotować kompot z suszu?

 

Suszone owoce wystarczy sparzyć i moczyć przez około pół godziny. Wkładamy tam także wybrane przyprawy. Później całość gotujemy, dodajemy niewielką ilość cukru. Po 10 minutach owoce powinny zmięknąć. Jeśli chcemy dodać świeże jabłka zamiast suszonych, dodajemy je na koniec gotowania. Teraz tylko odrobina soku z cytryny i kompot jest gotowy.

 

A Wy, z jakiego przepisu korzystacie? Może chcecie się nim z nami podzielić?