Tych produktów lepiej unikaj podczas świątecznej kolacji

 

Święta to nie tylko czas, który chętnie spędzamy z rodziną. Dzielimy się prezentami, wspominamy i oczywiście…jemy. Niestety podczas świąt jemy stanowczo zbyt dużo, niezbyt przejmując się tym, co może wydarzyć się później – niestrawnością, problemami żołądkowymi a nawet rezygnacją z diety. Których produktów powinniśmy zatem unikać, by nie musieć martwić się, że święta nie przyniosą nam nic dobrego?

Alkohol

Chociaż lampka czerwonego wina do kolacji z pewnością nam nie zaszkodzi, w wielu polskich rodzinach święta są suto zakrapiane zupełnie innymi alkoholami. A to niezbyt dobre – ani dla naszej diety, ani dla żołądka. Wódka, whisky czy inne ciężkie alkohole, a nawet piwo, bardzo szybko powodują, że mamy ochotę na jedzenie jeszcze więcej. A w połączeniu z sałatkami czy tłustymi rybami niezbyt dobrze wpływa to na kondycję żołądka. Dodatkowo alkohol odwadnia, a prawdą jest, że podczas świąt nie pijemy zbyt dużo. Kompot z suszu i to by było na tyle. Dlatego lepiej się nawadniać, zamiast pić alkohol.

 

Smażone ryby

Smażenina może być pyszna, jednak w nadmiarze stanowczo źle wpływa na nasze samopoczucie. Sprawia, że czujemy się ciężcy, żołądek szybko zaczyna nas boleć. Jeśli zatem mamy zamiar jeść ryby w święta, dużo lepiej korzystać z ich pieczonej wersji. Smażone dania są smaczne, jednak w nadmiarze bardzo szkodą naszemu układowi pokarmowemu. Nie wspominając o tym, że są ciężkostrawne i tuczące.

Majonez

To właściwie powtórka z akapitu powyżej. Majonez, jeśli nie jest domowy, zawiera przede wszystkim tłuszcz. A wszyscy dobrze wiemy, że majonezu w świątecznych potrawach jest co niemiara. Lepiej zastąpić je jogurtem naturalnym, który jest dużo bardziej lekkostrawny.

 

Pamiętajmy, w święta nie musimy się objadać. A jeśli chcemy zjeść trochę więcej, lepiej by były to warzywa i pieczone ryby niż masa tłuszczu zapijana alkoholem.