Jak stres wpływa na odchudzanie?

Stres to nasza codzienność, element, którego nijak nie da się wyplenić z naszego życia. Czasem związany jest z pozytywnymi emocjami, takimi jak narodziny pierwszego dziecka czy ślub. Innym razem zupełnie przeciwnie, dostarcza nam go praca czy kłótnie w domu. Stres może wpływać na nas pozytywnie, motywować i zmuszać do podjęcia decyzji. Jednak w przypadku diety nerwy nigdy nie są dobre.

Emocje i jedzenie

Chociaż niektórym z nas wydaje się, że przewlekły stres to doskonała okazja żeby schudnąć – żołądek przecież skręca się wtedy w supeł i nic nie przyjmuje – tak naprawdę długie poczucie zdenerwowania może znacząco przyczynić się do przybierania na wadze. Badania wskazują, że kortyzol, czyli hormon stresu, może powodować większe gromadzenie się tkanki tłuszczowe a także wpływać na częstsze podjadanie. To dlatego tak wielu z nas przewlekły stres po prostu zajada. Istotne są także reakcje naszego ciała na tak duże emocje. Zwykle czujemy się wtedy całkowicie wyczerpani, a stałe działanie stresora skutecznie uniemożliwia jakiekolwiek aktywności fizyczne.

Jedzenie pocieszenia

Słyszeliście o tak zwanym „comfort food”? To jedzenie na pocieszenie, które daje nam przyjemność. Przewlekłe uczucie stresu powoduje nie tylko odkładanie tkanki tłuszczowej w organizmie, ale także poczucie psychicznego wycieńczenia. W takich sytuacjach jednokrotnie to właśnie jedzenie pomaga nam przeżyć stres, aktywując wydzielanie dopaminy. Im większy stres, tym więcej jemy.

Jak sobie z tym radzić?

Przede wszystkim należy znaleźć czynnik generujący stres i wyeliminować go. W tych chwilach ważne jest także jedzenie. Regularność spożywania posiłków, pewne ustalenie normy, może być dla nas bardzo pocieszające. Osoby, które zdecydowały się na catering dietetyczny nie muszą myśleć o jedzeniu – ono przychodzi do nich. Dlatego nierzadko nie spożywają więcej, niż jest im dostarczane. Niepodjadanie podczas stresu to ogromny sukces, jednak całkowicie możliwy do osiągnięcia.